Wszystkie zdjęcia na tym blogu są mojego autorstwa, nie zezwalam na ich kopiowanie, umieszczanie na innych blogach czy gdziekolwiek bez mojej wiedzy . Nie kradnę i nie chciałabym być okradana. Jeżeli wzoruję się na pracy innej osoby, poinformuję osobę zainteresowana i oznaczę ją pod zdjęciem.

niedziela, 28 lipca 2013

ze starej chaty

Praca nad kolyska trwa nadal. Robilam przymiarki ku nowoczesnosci, wydziergalam dodatki w bardziej rustykalnych klimatach i doszlam do wniosku, ze skoro i tak ma byc to kolyska dla lali mojej corci, nic nie przeszkadza zeby powstala wersja zmienna. Jeszcze sporo do wykonczenia, dzis dokleilam biale rurki ktore trzeba malowac, chwale sie jednak postepami pracy mojej mozolnej, zeby nie bylo ze nic nie robie.  Dziekuje za mile komentarze pod poprzednim postem, one do prawdy dodaja skrzydel.











6 komentarzy:

  1. Jejciu,dopiero teraz znalazlam Twoj blog! Dziekuje za cudny komentarz na moim blogu, pieknie napisalas, az serducho sie usmiechnelo :)
    Widze na |Twoim piekne prace i jakie roznorodne! Widze,ze duzo wrazen mieliscie w Polsce piekne fotki,ale wspolczuje powodzi :( Przykro mi :(
    Zostaje u Ciebie na dluzej, bo jest co u Ciebie podziwiac , z checia bede sledzic Twoje poczyniani :) Pozdrowionka :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ta kołyska jest bajeczna;)Szydełkowe podusie prezentują się w niej genialnie;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ślicznie to wygląda:) w pierwszej chwili pomyślałam, że to prawdziwa dla dziecka:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Kołyska i podusie są rewelacyjne:) Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń